Przed chwilą przeczytałam, że kolejną kolekcję dla H&M zaprojektuje sam Tom Ford. Pozostaje mi na razie tylko żyć nadzieją, że to nie jest jedynie plotka i do owej współpracy dojdzie. A teraz do rzeczy. Dostałam dziś pierwszego maila od czytelniczki mojego bloga, była w nim prośba o przesłanie jej zdjęcia, na którym będzie widać dobrze szczegóły koszulki z dzisiejszej stylizacji. Faktycznie nie pomyślałam żeby pokazać Lanvina w zbliżeniu, więc teraz się poprawiam. Starałam się na zdjęciu uchwycić ciekawe szczegóły jak, np. fakt, że jedna z postaci na bluzce ma otwierane i zamykane oczy. W stylizacjach obie tuniki można obejrzeć w dwóch poprzednich postach.
piątek, 26 listopada 2010
KOLEJNY LANVIN TYM RAZEM Z FUTRZANĄ CZAPĄ
Z uwagi na to, że mój makijaż budzi takie kontrowersje postanowiłam pójść na kompromis i dziś zamiast cienia mam tylko cienką kreskę na dolnej powiece i troszkę grubszą na górnej, a jutro zastosuję się do rady jaką otrzymałam i zrobię jeszcze coś innego. Co do stylizacji to przedstawiam Wam moją kolejną zdobycz z kolekcji Lanvin. Reszta rzeczy za wyjątkiem spodni też się jeszcze na blogu nie pojawiła, bo wcześniej nie było na tyle zimno.
Bluzka - LANVIN DLA H&M
Kurtka - TOPSHOP
Buty - H&M
Spodnie - H&M
Czapka - znaleziona na strychu
środa, 24 listopada 2010
DŁUGIE NOGI LANVIN I KRÓTKIE MOJE Z FUTREM W PANTERKĘ
Dziś oczywiście nie wytrzymałam i musiałam założyć coś z moich nowych nabytków, bo w końcu dla nich miałam zarwaną noc i stałam na zimnie, więc nagroda jest w pełni zasłużona. Do tuniki z nogami Lanvin dla H&M założyłam moje futerko w panterkę, które również upolowałam wczoraj w Warszawie. No i z uwagi, że ciągle wypisujecie, że się nie uśmiecham to dziś jest wyjątek. Możecie na własne oczy przekonać się, że nie jestem szczerbata :)
Tunika - LANVIN DLA H&M
Futro - ZARA KIDS
Buty - J.KUO
wtorek, 23 listopada 2010
LANVIN DLA H&M RELACJA Z MARSZAŁKOWSKIEJ
Wybrałam się do Warszawy, bo trzy rzeczy z kolekcji tak chciałam, że nie mogłam tego odpuścić. Na Marszałkowskiej zjawiłam się przed 7.00 i załapałam się na trzecią grupę mającą możliwość zakupu kolekcji. Przed wejściem, choć było bardzo zimno to pracownicy h&m rozdawali kawę i rogaliki, a więc było cieplej i w miłej atmosferze nie było problemu z oczekiwaniem. Rozdawane były także upominkowe zestawy Lanvin dla H&M pod postacią szmacianych toreb z logo zawierających szaliki. Chciałam Lanvin bardziej niż kwiaty czy diamenty i jestem bardzo szczęśliwa, że je dostałam. Moim priorytetem była tunika z tiulowym kołnierzykiem i nogami, którą udało mi się kupić i to w mojej wiecznie niedostępnej XS. Kupiłam też okulary, różowy naszyjnik, bluzkę, płócienną torbę i szminkę. Opłacało się, więc wyjechać. Przy okazji z ZARZE upolowałam futerko w panterkę :) Obserwujcie mojego bloga, już wkrótce cuda od Lanvin na mnie.
czwartek, 11 listopada 2010
SPODENKI Z PEREŁKAMI DIY
Spodenki na wstępie zaznaczę, że nie są moim pomysłem. Zobaczyłam podobne na lookbooku i postanowiłam sobie zrobić podobne. Oczywiście nie takie same, bo jak we wszystkim w tamtych te coś mi nie pasowało i musiałam to zmienić po swojemu. Białe spodenki kupiłam kiedyś w benettonie, a perełki w hurtowni. Efekt widoczny poniżej.
Spodenki - BENETTON
Buty - ebay
Subskrybuj:
Posty (Atom)